Pani przewodniczka powiedziała zdradziła nam tajemnicę, że właściciele zamku lubili podsłuchiwać gości, a nawet współmałżonków. W budynku działa do tej pory niezwykły „system podsłuchu” . Gdy ktoś szepcze cichutko w kierunku ściany w jednym z rogów sali, słychać to w narożniku oddalonym o 5 metrów. W zamku wiśnickim oglądaliśmy też wystawę pomników i rzeźb Ojca Świętego Jana Pawła II. Chłopców bardzo zainteresowała kolekcja starych dział i moździerzy na dziedzińcu zamku. Drugim punktem naszej wycieczki było zwiedzenie Kopalni Soli w Bochni. Najpierw trzęsąca i ciasna winda, potem podziemny pociąg, prawie jak „metro”, tylko wolniejsze. Niespodziewanie znaleźliśmy się 212 metrów pod poziomem gruntu, w najstarszej kopalni soli w Polsce. Oprócz wędrówki solnymi podziemiami mogliśmy oglądnąć jedyną na świecie Podziemną Ekspozycję Multimedialną. Mieliśmy wrażenie, że podróżujemy w czasie. W opowiadaniu o historii przewodnikowi pomagali polscy królowie, a nawet duch mnicha, z którego zakonem wiąże się początek kopalni w Bochni. Na koniec naszej wycieczki mogliśmy pograć w piłkę na specjalnym boisku, pobawić się na placu zabaw w kopalni, zjeść posiłek lub odpocząć. Przyjechaliśmy do domu z mnóstwem wrażeń i pamiątek

Galeria